piątek, 26 sierpnia 2016

Ktoś do pomocy

Niby wróciłam, ale tylko tyje..
Nie mam kontroli nad niczym, cały czas tyje i po raz kolejny osoby które były mi najbliższe mnie ignorują. Depresja..- to dopiero coś :,)
Szóstego września czeka mnie wizyta z trzecim psychologiem. Szczerze? Wątpię już że to pomoże. Ostatnia Pani psycholog tak mi pomogła że znowu myślę tylko o śmierci.
Nazwijcie mnie samolubną, ale mam dość.
Ojciec i rodzeństwo mają to daleko.
Mama nie wie co robić.
A przyjaciele? Przestałam ich obchodzić. A z resztą po co miałyby przyjaźnić się z taką grubą świnią kiedy są lubiane a ich ciała są idealne.
Postanowiłam że jak umierać to tylko z wymarzoną wagą.
Oh.. A chce ktoś wiedzieć ile przytyłam? 6 kurwa kilo.
Stanęłam dziś na wagę a tam 74,7kg.
Jestem obrzydzona i chce mi się wymiotować kiedy przechodzę obok lustra.
Brzuch znowu wystaje. Nie mieszczę się w spodnie a moje uda to katastrofa.
Na prawdę potrzebuję schudnąć, dlatego szukam kogoś kto będzie codziennie cisnął mnie do działania i karał za wykraczanie z poza diety.
Chcę znowu mieć kontrolę..
Jeśli ktokolwiek chciałby mi pomóc i nawzajem się motywować napiszcie w komentarzach, a ja podam moje dane.

Pozdrawiam
tylko gruba świnia 

5 komentarzy:

  1. Hey :* Chcesz to możemy razem się motywować, bo nie mam nikogo ;(

    OdpowiedzUsuń
  2. Wierzę w Ciebie <3 damy radę

    OdpowiedzUsuń
  3. Wierzę w Ciebie <3 damy radę

    OdpowiedzUsuń
  4. 60482059 :) Piszcie, razem będzie łatwiej :)

    OdpowiedzUsuń
  5. hej,bardzo by mi zależało żeby nawiązać z tobą kontakt, napisz mi na mejla swoje dane gdzie będziemy mogły porozmawaiać ( magda.kalp@gmail.com)

    OdpowiedzUsuń